Dla mnie jest to najlepszy film AD 2012.
Zwlaszcza sposob filmowania mnie oczarowal. Scenariusz rzetelnie napisany. Aktorsko bez zarzutu. Najlepszy film dotyczacy IRA od b. dawna. Momentami przywodzil mi skojarzenia z Crying Game.
B. dobre wejscie Jamesa Marsha, znakomitego dokumentaliste, w kino fabularne.
Inna od widzocznych w "pierwszym rzędzie", bo film mnie nie powalił. Szczerze napiszę, że trochę wynudził. Z pewnością jest filmem nietuzinkowym, można rzec dobrym, ale trzeba lubić tego typu kino. Dla kogoś, kto ma świadomość jak wyglądają realia pozyskiwania informatowrów i zasady rządzące światem, jest raczej...
jesli mozna tak napisac o filmie poruszajacym takie tematy. Co prawda zadna ameryka nie
zostaje odkryta, ale przynajmniej koncowka jest dosc zaskakujaca (a moze wlasnie nie?)
suma summarum do klasy "w imie ojca " daleko, ale widz nie powinien byc zawiedzony.
ps. dla osob nieznajomych z ulsterskim akcentem dialogi...
Wszystko mi się w tym filmie podobało: scenariusz, reżyseria i aktorstwo. To jeden z nielicznych filmów przy którym w czasie oglądania zapomniałem, że... jestem w kinie (ostatnio tak miałem przy "Uprowadzonej Alice Creed"). I oto chyba w filmie chodzi...