Mało znany film i niespecjalnie reklamowany z jednak znanymi aktorami, także przyznam że dosyć sceptycznie rozpocząłem swój seans. Jednak już po 15 minutach nie mogłem oderwać się od wydarzeń które się rozgrywały na ekranie… Obraz ten posiada wszystko co powinny mieć filmy tego typu, jest akcja, spiski, zwroty akcji, widowiskowe walki i pojedynki no i to co najważniejsze, a o czym w obecnych czasach wielu zapomniało, przesłanie o honorze, lojalności i wierności swoim zasadom i przyjaciołom. Gorąco polecam ten film który zapewnia nie tylko rozrywkę na najwyższym poziomie ale również chwilę zadumy…
Last Knights to ciekawe połączenie historii 47 Roninów z fikcyjnym światem przypominającym średniowieczną Europę. Nie wiem skąd ta niska ocena, bo film jest całkiem dobry i o niebo lepszy od adaptacji Keanu Reevsa.
Miałam odwrotnie - po 15 minutach musiałam użyć siły woli by nie wyłączyć.
Możesz podać swoje dwie ulubione telewizyjne bajki z dzieciństwa?
Hmmm nie lubiłem bajek, za to podobał mi się serial Kosmos 1999 no i Gwiezdne Wojny oraz wszystko w klimacie s-f :).
Będę chyba sam przeciwko Wszystkim !? No cóż ! Bywa i tak. Scenariusz napisany, chyba, przez człowieka natchnionego pijackim zwidem. Pełna pochwała picia, ze wskazaniem na wpadania w alkoholiz - im głębiej tym lepiej. W głowie rozbudzają się szare komórki a i tężyzna fizyczna wzrasta. Kiedy spadniesz już na samo dno to umysł eksploduje absolutną mądrością a i tężyzna fizyczna staje się godna sile Herkulesa. Nasz bohater, na samo dno, spadał dwukrotnie i jak wspaniale z tego wychodził !!! Pijmy więc a mózgi nasze będą kwitnące mądrością nie mówiąc już o sile i zwinności. Na zdrowie !!! - 1/10 !!!
Też w pewnym momencie miałem wrażenie, że za filmem stoi potężne lobby AA. Film jest beznadziejny. Nie jest to beznadzieja, która umieści ten film na zaszczytnej liście rozrywki kampowej, ale to beznadzieja fatalnego scenariusza, koszmarnego aktorstwa, dialogów z wiecu partyjnego oraz poczucia dumy charakteryzująca kibola po lobotomii. Powinni puszczać go na siłce jako materiał propagandowy. Koszmarna podróba a w zasadzie kalka filmów azjatyckich z pod znaku katany i fruwających samurajów.
Uwaga spoiler! Ja odczytałem zupełnie inaczej ten fragment fabuły. Wydaje się, że główny bohater po prostu udawał, że się pogrąża. Być może wylewał to co rzekomo wypijał. Na to by wskazywało jego zachowanie zaraz po tym, jak szpicle mu odpuścili. Krok rzekomo chwiejny staje się pewny, od razu udaje się do kumpli, którzy rzekomo się od niego odwrócili. Wszystko wskazuje na to, że jego picie to była tylko przykrywka, że w tym samym czasie planował zemstę, bo jak dołączył do kompanów, był już we wszystko wtajemniczony.
Odczytałeś całkiem prawidłowo. Panowie powyżej potrzebują instrukcji podczas śledzenia zbyt skomplikowanej fabuły. Przynajmniej do takich wniosków prowokują ich prymitywne komentarze.
Fabuła nie była zbyt skomplikowana a i tak nie zrozumiałeś o co chodzi w filmie.
Przerzuć się na bajki, albo nie komentuj filmów, bo wypisujesz bzdury i zniechęcasz innych którzy jeszcze nie oglądali.
Mam nadzieję, że dobrze odczytałem Twój wpis skierowany do mnie z którego jasno wynika iż matka natura podarowała Twojemu umysłowi cechę GENIUSZU FILOZOFICZNEGO - gratuluję, czapki z głów przed Wielkim Umysłem. Nie wiem czy, przy mojej miałkości, mogę pozwolić sobie na użycie słowa pozdrawiam?
Fajnie, że postrzegasz mnie jako geniusza, ale zapewniam, że to tylko prawidłowo rozwinięta percepcja.
Wyobraźnia + inteligencja + wszelakie zmysły - rozumiem, że wydałeś już rozprawę filozoficzną n.t postrzegania wszystkiego co wokół - chętnie ją przeczytam. Zastanawiam się co Ty tutaj robisz - prostujesz myśli innym - czy aby to już nie mitomania bo to byłoby już zawirusowanie percepcji co łączyłoby się ze znacznym osłabieniem świadomości w postrzeganiu siebie !?
Rozumiem, że oglądanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną, jak widać czytanie ze zrozumieniem też, więc pora zakończyć tą rozmowę.
Pozdrawiam.
Zabolało !? Powinno !! Nie krytykuj innych jeżeli sam ze sobą nie potrafisz sobie poradzić. Istotnie - pora zakończyć. Także pozdrawiam.
Kolego dobrze radzę, nadrób zaległości z podstawówki. Chyba, że to wrodzone upośledzenie to wybaczam :)
Przeczytaj powoli pare razy, może zrozumiesz chociaż jedną z moich wiadomości. Nie dziękuj, ciesze się, że mogę Ci pomóc zrozumieć Twój problem :)
Martwię się o Ciebie, oj niedobrze, niedobrze, pana dzięcioła by trzeba - mówienia do lustra zwiastuje początkowe objawy choroby jaką jest - a kysz brzydkie myśli, a kysz
Martwię się o Twoją logikę, postrzeganie świata zero jedynkowo. Jak można ocenić ten film 1/10 będąc przy zdrowych zmysłach?
Ale scena jak przestaje powłóczyć nogami udając nawakonego, od kopa skojarzyła mi się z finałową sceną z "Podejrzanych" Keyser Soze rulez...
chyba oglądaliśmy 2 różne filmy. Jakbym nie leżał już na łóżku tylko przed komputerem to bym już dawno to wyłączył
Niektóre z tych komentarzy są żenujące. Jak film z tak interesująca fabułą, wspaniałymi kreacjami aktorskimi, ciekawy, naszpikowany emocjami, będący swoistym hymnem na cześć zasad, które w każdym normalnym człowieku winny budzić podziw, jak ten wyjątkowy film można nazwać "nudnym"? W tym morzu badziewia, komputerowych trików, historii o niczym, urozmaicanych setką scen erotycznych. Dawno nie widziałam czegoś tak poruszającego.
Ten film to słabizna i tyle. Wtórny scenariusz, marna, "bełkotliwa" scenografia i aktorstwo też. A jakież to przedstwione zasady wywołały u ciebie takie wzmożenie i podziw? Ja dostrzeglem tylko jedną ciekawą: "za nic nie dam łapówki - wolę sam zginąć i skazać rodzinę i moje wierne sługi na nędzę i poniewierkę, a córeczka moja niech tam sobie idzie choćby do zamtuza zarabiać".
Oczywiście w srajfonie nie znajdziesz żadnych zasad z jednym wyjątkiem czili zasada braku zasad a w przełożeniu na polski "rupta co hceta". Mam nadzieję, że się podpiszesz pod tym sloganem.
Dokładnie tak samo odebrałem tę historię. Honor, honor i jeszcze raz honor. Czasami aż do przesytu. Na szczęście opowiedziane dość przewrotnie i da się przełknąć. Interesująca historia, przekupstwa, kupczenie przywilejami szlacheckimi... Czemu w Polsce taki film nie postanie? Czyżby łapówkarstwo było tematem tabu w nadwiślańskim kraju?